Ozonuj albo choruj. Czyli dom po zalaniu wodą
Pani Alicja z Trześni (powiat tarnobrzeski) była jedną z setek osób poszkodowanych przez powódź w 2010 roku. Śmierdząca, brudna woda stała w jej domu przez kilka tygodni. Gdy opadła, ściany były nasiąknięte niczym gąbka, a po kolejnych kilku dniach pojawiła się pleśń i grzyb. Jak jej pomogliśmy? – Osuszyliśmy ściany, pomalowaliśmy je i … nic.