Grzyby w Twoim mieszkaniu, a zwłaszcza w łóżku mają idealne warunki do rozwoju. Jeśli się ich skutecznie nie pozbędziesz, narażasz się na poważne choroby. Dowiedli tego w ostatnich dniach mikrobiolodzy z Uniwersytetu Nowojorskiego.
Grzyby do rozwoju potrzebują bardzo niewiele: ciepła, odrobinę wilgoci i mało świeżego powietrza. Dlatego teraz, jesienno-zimową porą – w naszych ogrzewanych, rzadko wietrzonych mieszkaniach, mają coś, co naukowcy określają mianem „idealnej kultury grzybów”.
Zapytasz: Ale skąd ta wilgoć, przecież u Ciebie jest sucho… Odpowiemy: przeciętny, zdrowy człowiek w ciągu roku w swoim łóżku zostawia aż 83 litry potu.
Słownie: osiemdziesiąt trzy litry. A jeśli nie śpisz sam, pomnóż tę liczbę przez dwa.
Tak, w Twoim łóżku, w Twojej sypialni, w Twoim mieszkaniu, trujące grzyby mają idealne warunki do rozwoju. I mieszkają z Tobą, zabierając Ci po cichu zdrowie i życie.
Konsekwencje tego są fatalne dla naszego zdrowia, bo grzyby powodują mnóstwo chorób, z nowotworami włącznie.
– A nie zapominajmy, że ponad jedną trzecią naszego życia spędzamy w łóżkach, które stają się „parkami botaniczni”, pełnymi trujących grzybów i bakterii. Na przestrzeni zaledwie kilku lat może ich bytować nawet siedemnaście różnych gatunków – stwierdził w rozmowie z „Business Insider” Philip Tierno, mikrobiolog z New York University.
Jak skutecznie walczyć z grzybami? Jest kilka żelaznych zasad:
Zmieniać pościel (łącznie z prześcieradłem) przynajmniej raz w tygodniu.
Często wietrzyć mieszkanie, także, gdy za oknem plucha.
Wreszcie – dezynfekować mieszkanie. Jak? Najlepiej metodą skuteczną, ekologiczną, bez użycia chemii (czyli szkodliwego chloru). A taką metodą jest właśnie ozonowanie, bo ozon, jako jeden z najsilniejszych, znanych utleniaczy, skutecznie zabija wszelkiego rodzaju grzyby, pleśnie, bakterie i wirusy.
I co ważne, po zabiegu ten sam śmiercionośny ozon, z powrotem zamienia się (rozbija) w czysty tlen, pozostawiając po sobie jedynie przyjemny, świeży zapach.
Teraz w okresie jesienno-zimowy, sezonie zachorowań, powinniśmy ozonować swoje mieszkania przynajmniej raz na dwa- trzy miesiące. To będą bardzo dobrze wydane pieniądze, bo zainwestowanie w zdrowie – mówi inż. Artur Tryksza, szef laboratorium Centrum Ozonowania – Ozonuj.Pl
A dr Philip Tierno dodaje, że lekceważenie grzybów i bakterii w domu, ma opłakane skutki dla zdrowia, bo wystarczają jeden lub dwa tygodnie, by zanieczyszczenia w naszym łóżku i domu sprawiły, że zacznie nas drapać w gardle; szczególnie u osób, które miały wcześniej problem z astmą czy alergią.
– Jeżeli przypadkiem dotknąłeś kupkę swojego psa na ulicy, po powrocie do domu raczej na pewno umyjesz ręce. Ale z podobną ilością mikrobów możesz się zetknąć w swoim domu, tyle że oczywiście nie zdajesz sobie z tego sprawy, bo nie widzisz bezpośrednio źródła tych zanieczyszczeń … – mówi naukowiec