Napiszmy to szczerze: smród zestarzałego potu jest ohydny i odstrasza klientów. Właściciele fitnessów o tym wiedzą i walczą z nim wszelkimi sposobami, czyszczą, wietrzą, instalują odświeżacze i pochłaniacze zapachów. I … tylko się irytują, bo zamaskowany na chwilę fetor znowu powraca. Nie ma na niego rady? Jest. Trzeba go bardzo silnie utlenić tak, aby ponownie stał się czystym, pachnącym… tlenem.
Zdzisław Wdowiak z Kielc od kilku lat prowadzi klub fitness z siłownią. Po mniej więcej pół roku pojawił się w nim charakterystyczny, nieprzyjemny zapach, zestarzałego ludzkiego potu.
– Próbowałem wszystkiego, żeby go usunąć, wydałem fortunę na wszelkie dostępne na rynku odświeżacze i pochłaniacze zapachów, na nowoczesne środki chemię. I nic. Miłe zapachy na chwilę maskowały fetor potu w salach ćwiczeń i szatniach, który jednak szybko powracał. Starzy bywalcy do niego przywykli, Ale nowych ten zapach odstraszał i nie chcieli u mnie ćwiczyć. Interes stanął w miejscu…
Malowanie – drogi biznes
Zdesperowany pan Zdzisław kilka razy w roku malował na nowo ściany, co dawało znacznie dłuższy efekt świeżości niż po odświeżaczach powietrza, ale wiązało się z dużymi kosztami (farby, robocizna) i stratami, bo w czasie malowania klub był nieczynny.
Z takim samym problemem zmaga się większość właścicieli siłowni – jak skutecznie pozbyć się nieprzyjemnego zapachu, który dla wielu osób jest nie do zniesienia, i albo rezygnują z ćwiczeń albo szukają klubów bez jego obecności.
Nie maskuj, usuwaj
Najlepszym rozwiązaniem jest ozonowanie, dlatego, że ozon w silnym stężeniu nie maskuje, nie ukrywa, tylko trwale neutralizuje nieprzyjemny zapach. Jak? Silnie je utlenia i zamienia ponownie zamienia w czysty, pachnący świeżością tlen. Po prostu, ozon usuwa przyczynę.
Z panem Zdzisławem nawiązaliśmy stałą współpracę. Jak ją ocenia?
– Po zabiegu efekt świeżości jest jeszcze lepszy niż po malowaniu, ale ozonowanie jest zdecydowanie mniej kłopotliwe i dużo tańsze. Do tego jest przeprowadzane nocą, nie ma zatem konieczności zamykania klubu. Szczerze polecam wszystkim! – zapewnia pan Zdzisław.